Sezon na botwinę chyba się już kończy, ale w ramach ostatków proponuję Wam taką sałatkę. Świeże warzywa wraz z gałązkami botwinki fajnie chrupią po sosem czosnkowym. Proponowaną tutaj porcje możecie podzielić na dwie porcje, ale jest też idealna jako samodzielne danie na obiad.
- Liście z pęczka botwiny
- 10 gałązek botwiny
- Mały ogórek gruntowy
- 2-3 rzodkiewki
- 2 łyżki posiekanego koperku
- 2 łyżki słonecznikowego sosu czosnkowego
- Sól i pieprz, niedużo
Porwij na większe kawałki liście botwiny, posiekaj czerwone gałązki, na pół plasterki poszatkuj ogórka i rzodkiewki. Układaj na talerzu warstwowo botwinę, gałązki, ogórka, rzodkiewki, posyp koperkiem. Polej sosem czosnkowym.
Absolutnie przepyszna, myślę że będzie idealna na wegegrilla
Ale jeśli masz zamiar zjeść ją w domu, to podaj z gotowanymi z małą ilością soli jarzynami, na przykład młodą marchewkę i młode ziemniaki.
Nigdy nie jadłam botwinki na surowo, no chyba że pesto się liczy. Mam zrobioną śmietankę słonecznikową (była pyszna, chociaż chyba wolę migdałową). Może zmajstruję podobną sałatkę? Świeża botwinka z ogródka też czeka na wykorzystanie.
OdpowiedzUsuńMigdalowa na pewno lepsza, slonecznikowa jest po prostu tansza :D a botwina na surowo jest super, lec do ogrodka!
UsuńCiekawa propozycja. Na pewno zagości u mnie na stole.
OdpowiedzUsuńNominowałem Cię do Liebster Blog Award :)
http://mymankitchen.blogspot.com/2013/06/jogurtowe-ciasto-z-rabarbarem-i.html