Kotlety schowały się pod sosem pieczarkowym, który został stworzony z podduszonych pieczarek z mąką a następnie zmiksowany, rozrzedzony wodą i jeszcze trochę podgotowany :)
Kotlety są naprawdę sycące, można się porządnie najeść już dwoma jeśli jest do tego dodatkowa oprawa, ja nie mogłam zjeść wszystkiego z powyższego talerza.
Kotletom towarzyszą tłuczone ziemniaki, marchewka tarta z odrobiną oleju, plus super sałatka z pora, kukurydzy i białej kapusty, z sojowym majonezem, która tu jeszcze się kiedyś pokaże jako odrębny przepis.
Przepis na kotlety :
- 1 szklanka brązowej soczewicy
- 2 łyżki oleju
- 3 ząbki czosnku
- 1 cebula
- 1/4 szklanki mąki razowej
- majeranek i bazylia
- sól i pieprz
- bułka tarta do panierowania
Masę można użyć też jako pasty do kanapek, albo upiec z niej pasztet.
Uwielbiam soczewicę :) Cudowne muszą być takie kotlety.
OdpowiedzUsuńDzieki ;) Bardzo dobre wyszly, fakt :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że brązowej soczewicy nigdy jeszcze nie spotkałam... Jaki ma smak po ugotowaniu? Bardzo się różni od czerwonej, bądź zielonej?
OdpowiedzUsuńLubię zrobić coś dobrego z soczewicy ale jednak moim ulubionym strączkiem (który właśnie się moczy :D) jest cieciorka :). Jest trochę droższa i dłużej trzeba ją przygotowywać ale smak - wyborny :D
Pozdrawiam, Karolina 'Cottie'
Probowalam ciecierzycy tylko z puszki ._.
OdpowiedzUsuńTroche sie rozni, jest wieksza i ma bardziej zdecydowany smak, bardziej sie nadaje do np kotletow czy pasztetow. Ja soczewice prawie zawsze rozgotowuje i te kotlety w sumie to chyba jedyna rzecz jaka pelni mi sie udala ;p