środa, 8 lutego 2012
Kotlety sojowe a'la gyros+ryż+sałatka z ogórków+smażone warzywa
Stwierdziłam, że fajnie będzie wklejać tutaj po prostu zdjęcia obiadów do których nie trzeba robić nic konkretnego, robi się je szybko i miło się na nie patrzy.
Obiad z cyklu "nie mam nic w lodówce, a trzeba coś zjeść". W sumie nic specjalnego, ale ładnie wygląda : ). Kotlety sojowe Orico o smaku kurczaka po ugotowaniu, ostygnięciu i odciśnięciu mocno natarłam przyprawą do gyrosa, obtoczyłam w bułce tartej i usmażyłam. Były ekstra! Ten bakłażan to bakłażan z ziemniakami i warzywami z mrożonki Hortexu, w sumie nie polecam, ogórki pochodzą z niemieckiej kiszonko-sałatki a ryż brązowy został zmieszany z groszkiem i marchewką. Dobre było : )
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ostatnio właśnie mam fazę na kotlety sojowe z przyprawą do gyrosa, mimo że kiedyś tak nie lubiłam w ogóle. Gusta się zmieniają :).
OdpowiedzUsuńTakie jedzenie nazywam zawsze 'śmieciowym', z resztek tego co znajdzie się przez przypadek w kuchni, bardzo często stosuję :)
Tylko ten glutaminian D:
OdpowiedzUsuń