niedziela, 14 kwietnia 2013

Pomidorowa pasta fasolowa z suszonymi pomidorami


Jest to chyba jedna z lepszych past jakie ukręciłam, kremowa, pachnąca pomidorami i mocno aromatyczna. Odpowiada mi, że jest delikatna w smaku :)
Na tej paście właśnie kilka tygodni temu spaliłam blender... Nic w sumie nie ma w tej paście, co by mogło spowodować taką katastrofę, ale po prostu chyba był na niego już czas.
Jak wam się podoba nowa szata graficzna? Ledwo zmieniłam, a już planuję nową..


 Składniki:
  • szklanka ugotowanej fasoli
  • 2 łyżki oliwy
  • 2-3 łyżki wody
  • 3-4 suszone pomidory
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżeczka koncentratu
  • 0,5 łyżeczki rozmarynu
  • 0,5 łyżeczki tymianku
  • Sól i pieprz
Fasolę miksuję z oliwą, wodą, czosnkiem i suszonymi pomidorami. Dodaję zioła, koncentrat pomidorowy, oraz doprawiam sola i pieprzem. Aż tyle roboty ;)
Najlepsza tuż po przyrządzeniu, na dobrym chlebie razowym :)


11 komentarzy:

  1. Oj tak, suszone pomidory w pastach są boskie.
    Szata graficzna moim zdaniem bardzo przyzwoita, nie wiem, co Ty chcesz zmieniać :P.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Jak chcesz żeby następnym razem było lepiej zdmuchnij okruchy z serwertki przed zrobieniem zdjęcia... a tak to wszystko boskie :P Z tymi okruchami to przekomarzam się :P

      Usuń
    2. I dobrze bo okruchy lubie :PPP

      Usuń
  3. Uwielbiam pomidory w każdej postaci więc na pewno wypróbuję. Na fotkach pasta prezentuje się cudownie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Strączki + suszone pomidory = zawsze idealna pasta kanapkowa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Suszone pomidory kocham :D a skoro nie zużywa się całego słoiczka, spróbuję na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  6. Już wiem co pojawi się na moim stole podczas niedzielnego śniadania. Wydaje się być świetną alternatywą dla mnie- weganki, która ma kategoryczny zakaz jedzenia produktów sojowych :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Spalić blender nietrudno, nawet na zwykłej paście.

    OdpowiedzUsuń