wtorek, 26 czerwca 2012

Guacamole i salsa fresca



Uwielbiam nachos! Uwielbiam awokado, salsy, pomidory i ostre smaki! A połączenie tych wszystkich składników daje efekt bombowy :))  Cały zestaw zrobiłam na film "Życie Carlita" i miałam nadzieję oczarować mojego chłopaka nowym wcieleniem nachos również przez niego uwielbianych, ale skończyło się na tym, że wszystko zjadłam sama, bo : "TO NIE DLA MNIE".
No cóż, do niektórych smaków trzeba dorosnąć ;)
W każdym bądź razie te salsy są super, ostre, orzeźwiające, guacamole treściwe, plus sos "serowy" z poprzedniego postu który od biedy możemy nazwać dipem queso ;)
Nachos na obrazku to mocno podprażone na patelni kawałki tortilli, dobre są też do sals "zwykłe" nachos ze sklepu, ale solone lub naturalne. Salsy można używać do praktycznie wszystkiego, ja, jak mi się już skończyły nachos, robiłam sobie z nimi przeróżne kanapki :) 
Tak poza tym, to mój 50, jubileuszowy post, a mój blog właśnie zaliczył 6000 wyświetleń, to niesamowite! Cieszę się, że lubicie tutaj zaglądać :)


Guacamole
Składniki:
  • Dojrzałe awokado
  • 4-5 krążków jalapeno ze słoika
  • 1 duży pomidor
  • natka pietruszki
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1/2 małej cebuli
  • 1 ząbek czosnku
  • Odrobina pieprzu
  • Duża szczypta mielonej kolendry
Awokado rozgniatamy widelcem, jalapeno, natkę i cebulę siekamy jak najdrobniej. Pomidora kroimy w małe ( ale bez przesady ) kawałki. Rozgniatamy ząbek czosnku, łączymy wszystkie składniki, dodajemy sok z cytryny i mieszamy. Jak chcemy możemy posolić, ale niekoniecznie, a jeśli już to przed podaniem, bo guacamole od soli ciemnieje. Ja nie dawałam i było świetnie.


Salsa fresca
Składniki:
  • 3 nieduże pomidory
  • 3/4 papryczki piri piri ze słoika ( jeśli bardzo ostra, jeśli nie to trochę więcej )
  • 1/2 małej cebuli
  • natka pietruszki
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • Duża szczypta mielonej kolendry
Pomidory sparzamy wrzątkiem i obieramy ze skóry. Papryczkę kroimy drobniutko, podobnie cebulę i natkę. Siekamy pomidory w niedużą kostkę, mieszamy z resztą składników i solą.



Jeśli macie pod ręką albo wolicie świeże ostre papryczki to użyjcie ich jak najbardziej, najlepsze będą zielone. Na taką ilość sals potrzeba naprawdę dużo nachos, na zdjęciu jest ilość zrobiona z 3 dużych tortilli. Polecam zaszaleć i upiec wielką michę :) 

niedziela, 24 czerwca 2012

Mac&Cheese

Bardzo specyficzny i ciekawy smak, wegańskie Mc&Cheese :) Nie jadłam go w wersji oryginalnej, ale ta wersja bardzo mi posmakowała, i posmakuje pewnie większości wegan tęskniących za serem. Wiadomo, to nie to samo, ale jest już bardzo blisko do tego serowego posmaku. Przepis wzięłam stąd, z moimi małymi modyfikacjami. Ten sos fajnie też sprawdza się jako dip, albo do podwójnych, grillowanych kanapek zamiast sera :) Autorka przepisu poleca podawać go z makaronem kolanka, ja go jadłam ze świderkami i penne, i ta pierwsza opcja zdecydowanie wygrywa, chociaż myślę, że spaghetti też byłoby dobre.

Składniki na 4-5 osób :
  • Paczka makaronu świderki
  • 1/4 szklanki margaryny wegańskiej
  • 1/3 szklanki białej mąki
  • 3 szklanki mleka sojowego albo ryżowego
  • 1/2 szklanki drożdży suszonych nieaktywnych
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego
  • 2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka sproszkowanego czosnku
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 płaska łyżka cukru
  • Garść posiekanego szczypiorku
  • Opcjonalnie płaska łyżeczka kurkumy
Gotujemy makaron al dente. W międzyczasie rozpuszczamy w średnim garnku margarynę i do już rozpuszczonej dodajemy mąkę ciągle mieszając na niewielkim ogniu ( żeby nie porobiły się nam grudki), aż się zrobi zasmażka. Dodajemy mleko, drożdże, koncentrat i czosnek ciągle mieszając aż sos nam się zagotuje zgęstnieje. Zdejmujemy z ognia, dodajemy sól, sok z cytryny i cukier, a także szczypiorek. Może nam się zdarzyć, że sos będzie zbyt czerwony lub pełen grudek. Pierwszy wypadek naprawi kurkuma, a drugi blender, bardzo łatwo rozprawi się z tymi glutami ;)
Bardzo ciepły sos mieszamy z makaronem i cóż, jemy :)

piątek, 22 czerwca 2012

Tosty francuskie z sosem truskawkowym

Przepis na sos i tosty pochodzą z książki "Naturalna kuchnia wegetariańska", którą wam bardzo polecam, można ją jeszcze dosyć tanio kupić.
Te tosty są mięciutkie i bardzo, bardzo słodkie.

Składniki :
Na tosty:
  • 3 łyżki mąki sojowej
  • 3/4 szklanki wody
  • 1 łyżka cukru
  • Kilka kropel aromatu waniliowego
  • Szczypta soli
  • 6-8 kawałków chleba
Na sos :
  • 2 szklanki truskawek
  • 1/4 szklanki sztucznego miodu
  Składniki na tosty miksujemy, maczamy w niej kromki chleba i smażymy na rozgrzanej patelni z olejem, uważamy, bo lubią się przypalać. Truskawki polewamy miodem, miksujemy i zagotowujemy. Polewamy tosty sosem i dekorujemy truskawkami i na przykład świeżą bazylią. Podajemy ciepłe.

czwartek, 21 czerwca 2012

Chlebki pita z hummusem i wiosenną sałatką

Pierwszy hummus, pierwsza pita z hummusem, niestety bez pierwszego własnoręcznie upieczonego chlebka, chociaż spędziłam prawie dwie godziny w kuchni na robieniu ich, po prostu nie wyrosły i były w środku surowe :(
Będę wdzięczna jak ktoś mi poda sprawdzony przepis na chlebek pita
Warto było jednak pomęczyć się przy hummusie, bo chociaż mnóstwo przy nim miksowania, to naprawdę było warto, chociaż zapomniałam dać czosnku i pierwsza partia chlebków była z oszukanym hummusem, nieważne, i tak było pysznie! Sałatka może i mało grecka, ale pasuje do hummusu, chrupko-miękką konsystencją. Naszym chlebkom w tym wydaniu dobrze robi majonez fasolowy.

Hummus
 Składniki na duży słoik:
  • Szklanka suchej ciecierzycy
  • Pół szklanki oliwy
  • 2-3 łyżki tahini
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • Pół łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
  • Dużo posiekanej natki pietruszki
  • Sól i pieprz
  • Woda 


Ciecierzycę moczymy na noc. Gotujemy w nieosolonej wodzie do miękkości. Przekładamy do blendera, dodajemy wszystkie składniki i 1/3 szklanki wody, i wszystko miksujemy na gładko, ewentualnie dolewając trochę wody, jeśli pasta będzie za gęsta. Prawda, że proste? ;)

Sałatka z awokado i warzyw wiosennych
Składniki na 8 pit :
  • 1 awokado
  • 1 czerwona papryka
  • Garść świeżej bazylii
  • 1 szklanka startej kapusty, na dużych oczkach
  • Kilka rzodkiewek
  • 0,5 do 1 szklanki pokrojonej w krążki części pora
  • 10 lub więcej zielonych oliwek
  • 2 łyżki oleju
  • 1 łyżka octu winnego
  • Sól i szczypta cukru
  • 0,5 łyżki wody

 Awokado kroimy na małe kawałki, paprykę w paski, siekamy bazylię  i rzodkiewki w półplasterki, a oliwki w krążki. Mieszamy z resztą warzyw. Olej, ocet, wodę, sól i cukier energicznie ucieramy, polewamy powstałym sosem warzywa i odstawiamy na 15-30 minut.

 Sposób przygotowania chlebka : do podgrzanej pity wkładamy sałatę, smarujemy środek hummusem, wkładamy sałatkę i polewamy majonezem roślinnym, w moim przypadku majonezem fasolowym stąd.

piątek, 15 czerwca 2012

Lekko pikantne naleśniki ze szpinakiem, pieczarkami i oliwkami pod beszamelem


Bardzo sycące, niewiarygodnie smaczne i rozpływające się w ustach. Szybkie i łatwe do zrobienia, a nieźle się prezentują.  Mogą nawet uchodzić za wykwintne danie, jeśli nie mamy do czynienia z jakimiś snobami do potęgi entej ;)

Składniki na 6  naleśników :

Na ciasto :
  •  2 szklanki mleka sojowego lub 1 szklanka wody i mleka ( łatwiej będą się smażyć przy samym mleku )
  • 1 i 1/2 szklanki mąki
  • 2 kopiaste łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • 2 szczypty soli
  • 2 łyżki oleju + do smażenia


Na farsz :
  • Paczka mrożonego szpinaku
  • 8 pieczarek
  • 10 czarnych i 10 zielonych oliwek
  • 1 czerwona ostra papryczka
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • łyżka octu balsamicznego
  • Sól, pieprz, gałka muszkatołowa, słodka papryka, odrobina mleka sojowego
Na sos beszamelowy :
  • po dwie łyżki margaryny wegańskiej i mąki
  • szklanka mleka roślinnego
  • sól, pieprz, gałka muszkatołowa
 Dodatkowo pomidor pokrojony w plastry, olej do smażenia, margaryna do smarowania blachy, bułka tarta


Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Składniki na ciasto miksujemy i smażymy na natłuszczonej patelni cienkie naleśniki, powinno nam wyjść 6. Siekamy w piórka cebulę i pieczarki w plasterki i podsmażamy na oleju/oliwie, gdy zmiękną dodajemy mrożony szpinak i czekamy, aż się rozmrozi i zagotuje. W międzyczasie siekamy w plasterki oliwki i drobno kroimy papryczkę. Gdy szpinak już "dojdzie", dolewamy odrobinę mleka i starty czosnek, smażymy aż trochę zgęstnieje. Wrzucamy posiekane warzywa i smażymy do odpowiedniej dla nas konsystencji, byle nie za gęste ( jeśli tak się stanie, to dodajemy niewiele wody). Dodajemy ocet, przyprawiamy, odstawiamy z ognia. W małym garnku topimy margarynę, smażymy ją z mąką, a jak już się zbrązowi to dolewamy mleko i mieszamy energicznie by nie powstały grudki. Gotujemy aż do zgęstnienia, przyprawiamy pieprzem i solą oraz niewielką ilością gałki. Na 1/4 naleśnika ( w jego kąt ) nakładamy farsz, zawijamy w chusteczkę. Każdy naleśnik układamy na blasze wysmarowanej margaryną i posypanej bułką tartą, polewamy beszamelem i układamy po 2 plasterki pomidora. Pieczemy aż pomidor nam się zarumieni. Podajemy z sałatą, ja swoją podałam z dressingiem orzechowym, który wyglądał mniej więcej tak : zmieszałam 4 łyżki mleka sojowego z łyżką tahini, dwoma łyżkami oleju, łyżką octu winnego, cukrem, pieprzem i solą, to na porcję sałaty w miseczce od płatków, dla jednej osoby. Smacznego :)


  
 

środa, 13 czerwca 2012

Obiad jak w KFC - Stripsy sojowe z sałatką coleslaw


Jak wielu niewege ludzi, uwielbiałam fastfoody. Wszystkie, bez wyjątku. Potrafiłam jeść nawet w tych podejrzanych, smutnych budach upchanych w kątach brudnych uliczek, sprzedających niewiadomego pochodzenia hamburgery z mikrofali. Jadłam w prawie każdej amerykańskiej sieciówce, byłam uzależniona od BigMaców i przeżyłam kilkudniową depresję gdy wycofali pewien produkt z tortillą z KFC jakieś dwa lata temu, a po cichu marzyłam o wejściu TacoBell na europejski rynek. Naprawdę. W dodatku strasznie tyłam, potem katowałam się dietami, potem znowu tyłam i tak w kółko. Wyobraźcie sobie moje rozstępy.
Teraz patrzę na ten czas z dystansem, ale nie potrafię zrozumieć, jak mogłam nie rozumieć tego, co robiłam. Nie żyłam w niewiedzy, wiedziałam o godnym pożałowania losie zwierząt i co tak naprawdę jadłam. Miałam za sobą nawet rok wegetarianizmu, odbyty parę lat temu. Dobrze wiedziałam, że mięso mi nie było do niczego potrzebne. Ale mimo tego jadłam. Dlaczego? Chyba to wszystko mnie po prostu nie obchodziło. "Co z tego? No trudno, takie życie". Prawda dobijała się do mnie bardzo powoli, chyba rok planowałam przejście na wegetarianizm, albo i dwa, zanim się w końcu zdecydowałam. Weganizm dotarł już do mnie w miarę szybko, bo 2-3 miesiące po odrzucenia mięsa. Teraz nie patrzę na to jako wysiłek, wręcz przeciwnie, i ciężko mi jest czasami zrozumieć tych mięsożerców, co wiedzą, i jedzą... Zawsze odpowiadają "Co z tego? No trudno, takie życie"...

Czasem tęsknię za fastfoodami i  robię wtedy sobie burgery, smażę frytki, kotlety sojowe albo tofu zawijam w tortille itp. Ale tego jeszcze nie było. Weganizowanie hitów z krwiożerczych sieciówek może i jest kontrowersyjne, bo podtrzymuje modę na tego typu żarcie ( a więc i mięso), ale chyba lepiej zrobić coś podobnego w domu i mieć spokój ze swoim żołądkiem, niż chodzić do tych "przybytków"
GO VEGAN!

"Stripsy" sojowe

Składniki :
  • 14 kotletów sojowych
  • 2 opakowania pikantnej marynaty do mięsa + olej, jeśli kupujemy marynatę w proszku
  • Opakowanie płatków kukurydzianych 250g
  • 2/3 szklanki mąki
  • 1 szklanka mleka sojowego
  • 1 kopiasta łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • Chilli, słodka papryka, bazylia, oregano, curry, sól, pieprz
  • Ok 0,5l oleju

 Kotlety sojowe gotujemy do miękkości. Przygotowujemy marynatę i polewamy nią kotlety, odstawiamy je do lodówki na minimum 2h. Płatki kukurydziane mielimy w młynku i mieszamy z papryką chilli suszoną ( ile chcecie, żebyście byli w stanie zjeść ;)  ) . To nasza panierka.
Przygotowujemy ciasto naleśnikowe z mleka, mąki plus łyżeczki ziemniaczanej. Dodajemy pół łyżeczki chilli, pieprzu i soli, a resztę przypraw po łyżeczce. Jak już nasze kotlety odpowiednio się zamarynują, maczamy je w cieście naleśnikowym a potem w pokruszonych płatkach. Każdy z nich odkładamy osobno, nie kładziemy kotletu na kotleta, ponieważ będzie nam się odklejać panierka. Smażymy je na bardzo rozgrzanym, głębokim oleju i po krótkim ostygnięciu cieszymy się małym, chrupiącym grzeszkiem :>

Sałatka Coleslaw

Składniki ( na 4 porcje ) :
  • 4 szklanki kapusty białej startej na grubych oczkach
  • 1/4 szklanki startej marchewki
  • 1 mała drobno posiekana cebula
  • 1/6 szklanki cukru pudru
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/16 łyżeczki pieprzu ( po prostu niewiele )
  • 1/8 szklanki mleka
  • 1/4 majonezu roślinnego ( ja użyłam fasolowego )
  • 1 i 1/2 łyżki białego octu winnego
  • 1 i 1/2 łyżki soku z cytryny

Jeśli już uporamy się z tymi dziwnymi proporcjami, to reszta jest bardzo prosta. Do miski dajemy wszystkie warzywa, a resztę składników dokładnie ucieramy w kubku albo szklance. Sałatkę polewamy sosem, mieszamy bardzo dokładnie i odstawiamy do lodówki na 2-3 godziny.
Najlepiej jeść ją jeszcze tego samego dnia.


wtorek, 12 czerwca 2012

Pasta fasolowa z lekką orzechową nutą


Prosta, tania i ładnie wygląda dzięki tahini ;)

Składniki :
  • Szklanka ugotowanej bez soli fasoli
  • 1 łyżka tahini
  • 3-4 łyżki oleju
  • 3 łyżki wody
  • Jeden niewielki ząbek czosnku
  • Sól, pieprz, majeranek
Najlepiej jeszcze ciepłą fasolę po prostu blendujemy ze wszystkim, jeśli pasta jest za gęsta to dodajemy oleju lub wody. Tadam, koniec przepisu. Więcej zdjęć jak tekstu, bożetymój ;=


poniedziałek, 11 czerwca 2012

Pizza na chrupkim cieście z pieczarkami, papryką i oliwkami


Zapragnęłam zrobić pizzę i oto co wyszło! Przeszukałam masę przepisów w internecie i znalazłam ten. Pizza jest cienka, chrupiąca i nieelastyczna, to znaczy nie opada. Trochę się na tym przepisie zawiodłam, bo myślałam, że będzie ciasto jednak opadać chociaż trochę, w końcu to "włoska" pizza... No nic, nie ma tu miejsca na dywagacje która pizza jest włoska, a która nie, bo jak na tego rodzaju ciasto wyszło bardzo dobre. Przepis!

Składniki ( 2 osoby się najedzą ) :

Ciasto:
  • 250g mąki pszennej
  • 25g drożdży świeżych
  • 150ml ciepłej wody
  • duża szczypta soli
Sos pomidorowy : ( na pewno jest wiele 1000x lepszych przepisów na sos, ale ja się spieszyłam)
  • 4-5 łyżek koncentratu pomidorowego
  • Szklanka wrzątku z rozpuszczoną wege kostką rosołową
  • 1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
  • Sól, pieprz, bazylia, oregano, tymianek, cząber
Na pizzę :
  • 8 pieczarek
  • 1 duża cebula
  • 1 papryka
  • Duża garść czarnych oliwek
  • Dowolna ilość jalapeno ze słoika
  • Świeża bazylia do dekoracji

 Nagrzewamy piekarnik do 250 stopni jeśli macie elektryczny, a jeśli nie macie, tak jak ja, to włączacie swój gazowy na temperaturę ok 175 stopni.
Drożdże rozpuszczamy w wodzie aby powstał jednolity płyn i odstawiamy na 5-6 minut. Mąkę mieszamy w dużej misce z solą. Dodajemy drożdże do mąki, parę minut wyrabiamy ciasto tak, aby było sprężyste i nie kleiło nam się do ręki, po czym przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na pół godziny. W międzyczasie robimy sos, wrzucając po prostu wszystko do gara i gotując na niedużym ogniu, aż sos zgęstnieje i nie będzie smakował surowymi pomidorami. Wiadomo, że przygotowujemy sobie pokrojone warzywa ;)
Jak już nam ciasto wyrośnie, to smarujemy blachę oliwą, kładziemy na to ciasto, i rozwałkowujemy do pożądanego kształtu. Po bokach pizza ma być lekko grubsza.
Smarujemy ciasto sosem ( nie przesadzić, poza tym ma zostać do podawania pizzy, jak ktoś chce ), kładziemy najpierw cebulę, potem pieczarki, paprykę i oliwki, posypujemy posiekanymi jalapeno, możemy lekko "wklepać" składniki w ciasto.
Gotowe, pizzę wkładamy do piekarnika i pieczemy 15-20 minut w elektrycznym, 25-30 w gazowym.
Voila, gotowe! Pizzę podajemy ze świeżą bazylią.
My jedliśmy naszą pizzę z sosem pomidorowym, czosnkowym na bazie majonezu fasolowego stąd, oraz skropioną oliwą i odrobiną octu balsamicznego. Mi najbardziej smakowało połączenie oliwy, octu i sosu czosnkowego :)

sobota, 9 czerwca 2012

Kasza gryczana z duszonymi warzywami


Nie przepadam za lekkimi daniami. Naprawdę. Lubię tłuste, treściwe, zapychające śmiecie, po których przez parę godzin będę jęczeć "o boże jak się najadłam". A miksów warzywnych typu seler, marchewka czy groszek nawet nie próbowałam dotykać, bo co miałby do zaproponowania seler albo taka marchewka? Podobne połączenia wydawały mi się tak nudne, że nawet nie myślałam, żeby je wypróbowywać. Zapewne takie głupie przeświadczenia wychodzą z mojego mięsożernego rodzinnego domu, gdzie się jadło same zajebiste i snobistyczne rzeczy. Kaszę gryczaną pierwszy raz w życiu widziałam gdzieś poza domem. Była okropna, bo gotowana w torebce, tak więc nie żałowałam, że w moim domu jada się tak a nie inaczej.
Po latach błądzenia w ciemności i zapychania się kiełbasą przyszedł dzień, kiedy powiedziałam sobie dość i rzuciłam w cholerę mięso. W każdym bądź razie kaszę gryczaną polubiłam dopiero w tym roku ;) A powyższy obiad to próba niezmarnowania większej ilości jedzenia niż to konieczne ( czy to nie brzmi dziwnie?) I okazało się, że seler, marchewka i groszek to trio idealne! I nie trzeba wydawać fortuny na bakłażany, cukinię , papryki i inne egzotyczne składniki, które choć kochane, lubią mi rujnować budżet.

Składniki na 2 duże porcje, albo 3 średnie :
  • Szklanka suchej kaszy gryczanej
  • Duża cebula
  • 4-5 pieczarek
  • Marchewka pokrojona w cienkie plasterki ( już nie pamiętam jak je pokroiłam w prostokąty )
  • Szklanka startego selera
  • Pół szklanki mrożonego groszku
  • Łyżka mąki
  • Olej,sól, pieprz, bazylia, oregano, słodka papryka
  • Posiekana natka do przybrania

 Kaszę gotujemy w lekko osolonej wodzie ok 15 w proporcjach 1:2 w niewielkim garnku, garnek powinien być cały czas przykryty i nie powinno nas kusić, żeby w nim mieszać. Przepis na kaszę idealną znajdziecie tutaj. Przepis na warzywa jest prosty. Pokrojoną w piórka cebulę i plasterki pieczarki podsmażamy na niewielkiej ilości oleju. Gdy już zmiękną, dodajemy seler i marchewkę. Dodać trochę wody, by warzywa się podusiły. Gdy i one zmiękną, wrzucamy groszek i smażymy aż będzie miękki, ale nie przesadzamy by nam nie zbrązowiał. Przyprawiamy, jeśli warzywa wchłonęły zbyt dużo wody i na patelni znowu jest sucho, dodajemy jeszcze odrobinę i dodajemy łyżkę mąki, mieszamy. Podajemy np z chlebem razowym i surówką z kapusty i ogórka :)
O, nowy layout bloga ;) A w ciągu tygodnia , mam nadzieję, pojawi się też logo, jak pokonam wewnętrznego lenia.

piątek, 8 czerwca 2012

Tacos w dwóch wersjach : z bakłażanem i śniadaniowe


 Pierwsze w życiu, NIESAMOWITE tacos. W dwóch wersjach, obiadowe z bakłażanem i czarną fasolą na ostro, i śniadaniowe z tofucznicą ( też pierwszą w życiu ), która do złudzenia smakowała jak jajecznica. Przepis na tą pierwszą nie jest mój, ale tak się szczęśliwie złożyło, że tego dnia miałam w domu składniki właśnie do tego przepisu, i pierwszą myślą było zrobienie właśnie czegoś z nich, a nie szukanie pomysłów w internecie ;)


Tacos z bakłażanem i czarną fasolą

Składniki na 3 porcje:
  • puszka czarnej fasoli
  • 1 bakłażan
  • Kilka ząbków czosnku
  • duża cebula
  • puszka pomidorów
  • papryczki jalapeno
  • 2-3 łyżki sosu do taco
  • oliwa, sól, pieprz, bazylia, ostra papryka, mielona kolendra ( ok płaskiej łyżeczki kolendry)
  • 3 muszelki taco na osobę
  • szczypiorek
Pokrojoną w piórka cebulę i 2 zmiażdżone ząbki czosnku smażymy na oliwie. Uważać, żeby nie przypalić czosnku.  Bakłażana myjemy, kroimy w niedużą kostkę i wrzucamy na patelnię, smażymy do miękkości. Dodajemy pomidory, miażdżymy widelcem i odsączoną czarną fasolę. Smażymy aż sos zgęstnieje. Wrzucamy kolejne 2 ząbki czosnku, kilka drobno pokrojonych krążków jalapeno, sos do taco i przyprawy. Nakładamy do kukurydzianych muszelek i podajemy z sosem taco i np jogurtem sojowym wymieszanym z limonką, solą, pieprzem i odrobiną czosnku. :) Koniecznie posypujemy szczypiorkiem.



Tacos śniadaniowe z tofucznicą

Składniki na 1 porcję :
  • Kostka tofu 180g
  • Pół średniej cebuli
  • 4 średnie pieczarki
  • Pomidor
  • Szczypiorek
  • Olej, sól, pieprz, kurkuma, czerwona papryka
  • 3 muszelki taco 

Cebulę kroimy w piórka, pieczarki na plasterki, podsmażamy do miękkości. Kroimy pomidora w półplasterki i dorzucamy do reszty, smażąc aż pomidor zmięknie. Tofu rozdrabniamy mocno widelcem i dodajemy do warzyw smażąc kilka minut. Dodajemy odrobinę oleju, sól, pieprz, szczyptę czerwonej papryki i 2-3 szczypty kurkumy. Tofucznicę zdjętą z ognia mieszamy z posiekanym szczypiorkiem. Wkładamy do taco i cieszymy się boskim śniadaniem.

 

wtorek, 5 czerwca 2012

Słoneczne świderki


Improwizowany na niedzielę, przepyszny makaron do zapychania się, nie trzeba pisać więcej ;) A "słoneczny", bo tak radośnie wygląda, i lepiej brzmi niż świderki z brokułem, tofu, blablabla. Jedyne co mnie martwi, to to, że za dużo używam "mięsnych" przypraw, bo nie chce mi się wcześniej marynować tofu.

Składniki na 3 duże porcje lub 4 średnie :
  • Pół paczki makaronu świderki
  • 1 brokuł
  • Kostka tofu 180g
  • Pół puszki kukurydzy
  • Kilka łyżek uprażonego słonecznika
  • 2-3 ząbki czosnku
  • Bazylia, oregano, przyprawa do pieczonego kurczaka, sól, pieprz, oliwa

 Przepis jest banalny. Gotujemy makaron al dente, a w między czasie rozdrabniamy brokuła na różyczki i smażymy z czosnkiem do miękkości. Pokrojone w drobną kostkę tofu obtaczamy w przyprawie do kurczaka i smażymy na złoto. Do usmażonego już brokuła dodajemy kukurydzę i resztę przypraw ( oprócz tej do kurczaka ) oraz słonecznik. Jeśli warzywa wydają się wam za suche, można dodać trochę oliwy. Na każdą porcję ugotowanego makaronu wykładamy warzywa i posypujemy kostkami tofu. Albo wszystko mieszamy w misce, też będzie dobre ;)



poniedziałek, 4 czerwca 2012

Falafel


 Co tu dużo mówić, moja pierwsza ( i supersmaczna) próba z falafelem :) Od tej pory będzie bardzo często powracał na mój stół, następnym razem w chlebku pita domowej roboty :)
Broń Boże nie używajcie do falafela ciecierzycy z puszki, ani niech nie kusi was żeby ją gotować, ciecierzyca ma być tylko namoczona. Właśnie mi się przypomniało, że próbowałam kiedyś zrobić falafel, z puszki. Po wrzucaniu kulek na rozgrzany olej wyszła mi taka gęsta, tłusta breja, która z falafelem nie miała nic wspólnego...

Składniki na 2-3 porcje:
  • szklanka suchej ciecierzycy moczona przez noc
  • 2 łyżki mąki
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka kolendry suszonej
  • 1 łyżeczka kminu rzymskiego
  • 3 łyżeczki natki suszonej ( lub świeżej, ja miałam tylko suszoną)
  • Co najmniej 0,25l oleju

Dla wygody najpierw miksujemy blenderem namoczoną ciecierzycę. Jeśli macie blender ręczny tak jak ja, będzie trochę zabawy. Powinna wyjść gładka, gęsta pasta. Cebulę drobno siekamy, czosnek przeciskamy przez praskę, dodajemy wszystkie składniki prócz oleju i wyrabiamy masę ręką. Lepimy małe kulki o średnicy 3-4cm i wrzucamy je na głęboki, rozgrzany olej. Tuż po wrzuceniu ich do gara, łyżką cedzakową delikatnie, żeby się nie rozwaliły, odrywamy je od spodu, lubią się przyczepiać do dna. Smażymy na złoto kilka minut. Swój falafel podałam z sosem czosnkowym z jogurtu sojowego, pseudo-grecką sałatką i pieczonymi ziemniakami na ostro. Cheers :)

niedziela, 3 czerwca 2012

Lekka sałatka fasolowa z oliwkami i suszonymi pomidorami


Post na tydzień to za mało, szczególnie, że mam zapas zdjęć na kilka dni, ale ciągle odkładam wszystko na później... Wkręciłam się okropnie w "Gotowe na wszystko" ( tak, nigdy tego nie oglądałam ). Rzadko oglądam seriale, mam kilkanaście zapisanych w głowie pozycji które muszę obejrzeć i potrafię ich nie oglądać przez, powiedzmy dwa lata, ale jak już się w coś wkręcę, to oglądam po prostu na okrągło, nie przejmując się zupełnie niczym.
Sałatkę zjadłam parę dni temu parę dni temu na lunch i miała być wrzucona pod inny post, ale myślę, że zasługuje na swój oddzielny mimo swojej prostoty :)  Poza tym nigdy nie brałam udziału w żadnej kulinarnej akcji, a skoro jest okazja ;)

Składniki na jedną porcję :
  • 2-3 liście sałaty
  • 1/3 puszki białej, drobnej fasolki
  • 4-5 oliwek czarnych
  • 3 suszone pomidory w oleju
  • Oliwa, ocet balsamiczny, sól, pieprz, sezam

 Umytą sałatę rwiemy na kawałki, fasolkę płuczemy, pomidory kroimy w paseczki a oliwki w krążki. Sałatkę układamy warstwowo : sałata, fasola, pomidory, oliwki. Posypujemy solą i świeżo mielonym pieprzem, skrapiamy oliwą i octem, na koniec posypujemy sezamem. Brzmi banalnie, ale to co najprostsze, jest najlepsze :)

W ciągu tygodnia takie rzeczy między innymi spłodziłam w kuchni :


Bardzo urocze, ale niezbyt smaczne tartaletki

Krem budyniowy z płatkami owsianymi i sezamem, shake gruszkowo-truskawkowy i tost z dżemem z czarnej porzeczki plus babeczka, nie taka najgorsza na następny dzień. Było słodko ;)

Spaghetti z domowym pesto bazyliowym

 Seler smażony w mące sojowej z kaszą gryczaną z cebulą z wiosenną sałatką z pora, kukurydzy, sałaty i rzodkiewki