Jak dla mnie niesamowita kombinacja smaków, aksamitna, delikatna pasto z wytrawnymi oliwkami i chrupiącymi orzechami. W moim odczuciu nie potrzebuje żadnego sosu.
Muszę zaskoczyć kiedyś tym przepisem moją mięsożerną rodzinę xD
Pasta brokułowa ( wyjdzie jej dosyć sporo, po posmarowaniu rolady jeszcze trochę nam zostanie ) :
- średni ugotowany brokuł
- 3/4 szklanki mieszanki orzechów
- 1 ząbek czosnku
- 1 płaska łyżeczka soli
- pół szklanki oliwy plus łyżka
- 1 łyżka soku z cytryny
Do rolady oprócz pasty potrzebujemy :
- 1 płat ciasta francuskiego
- 1 szklanka czarnych i 1 szklanka zielonych oliwek
- 1/4 drobno posiekanych orzechów
- 2 małe cebule drobno posiekane
- sól pieprz zioła prowansalskie
Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni. Gotujemy brokuła do miękkości i przekładamy do blendera. Wszystkie składniki pasty miksujemy na gładką masę, ale tak, żeby było czuć drobinki orzechów.
Cebulę szklimy na oliwie, oliwki grubo siekamy i mieszamy na patelni razem z cebulą i drobno posiekanymi orzechami, smażymy przez chwilę i doprawiamy solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi, uważajcie żeby nie przesadzić z tymi ostatnimi, by nie zdominowały smaku nadzienia. Płat ciasta francuskiego grubo ( naprawdę grubo ) smarujemy pastą i po cieście rozprowadzamy równomiernie nadzienie, pomagając sobie łyżką i lekko je wklepując w brokułowy krem. Zwijamy ostrożnie roladę poprzek ( żeby była dłuższa niż grubsza ), możemy wierzch posmarować oliwą i wstawiamy do piekarnika na 25 minut. Po wyjęciu odczekujemy kilka minut, a potem kroimy ostrym nożem i cieszymy się niesamowitym smakiem. :)
A tak właśnie zjadłam swoją porcję :) Z sałatą lodową, czerwoną papryką i migdałami, plus z sałatką z pomidorów, cebuli i bazylii.
To bardziej taka pasta jest, pesto ma to do siebie , że jest zrobiony z nie obrobionych termicznie świeżych składników zakonserwowanych oliwą. Tak czy siak rolada wygląda cudnie ;)
OdpowiedzUsuńHej, w sumie masz racje, poprawie xD
UsuńMniam mniam muszę wypróbować :) Same pyszności!
OdpowiedzUsuńgdzie kupiłaś wegańskie ciasto francuskie?
OdpowiedzUsuńW Lidlu :)
UsuńOgolnie wiekszosc ciast francuskich w sklepach jest weganska ;) jesli nie wszystkie
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńno to ja chyba miałam pecha, bo często w składzie trafiałam masło ;)ale poszukam w Lidlu :D dzięki
Usuńtak w ogóle to fajny blog :) dziś jestem tu po raz pierwszy, ale na pewno nie po raz ostatni :)
UsuńDziękuję, zapraszam :)))
UsuńA ciekawa jestem jakich firm widzialas ciasta z maslem? To pewnie byly te drozsze :P
teraz nie potrafię powiedzieć co to były za ciasta, bo wieki nie jadłam francuskiego (bo zawsze mi się kojarzyło z masłem). i przyznam, że ostatnio nawet nie patrzyłam na skład, bo wydawało mi się, że wszystkie mają masło więc to nie dla mnie ;) ale teraz, z ciekawości poszukałam w internecie i faktycznie większość ma tłuszcz roślinny w składzie :) ciekawe "odkrycie", bo z ciasta francuskiego można wyczarować dużo fajnych, szybkich i smacznych dań :D
UsuńOdejmuję oliwki (nie znoszę :/) i porywam na obiad :P
OdpowiedzUsuńPolecam dać coś w zamian, coś co ma wyraźny smak :)
Usuń